środa, 30 grudnia 2009
wtorek, 22 grudnia 2009
Most tymczasowy
Most Grunwaldzki we Wrocławiu – most wiszący przez rzekę Odrę o konstrukcji stalowej, nitowanej; elementy nośne wsparte są na pylonach murowanych z cegły i oblicowanych granitem, o wysokości około 20 m.
Zbudowany w latach 1908-1910 most powstał w ramach budowy nowej trasy (obecnego pl. Grunwaldzkiego) stanowiącej diagonalne połączenie między centrum miasta a projektowanymi osiedlami na północnym wschodzie. Początkowo nazywany był mostem Cesarskim (Kaiserbrücke), później mostem Wolności (Freiheitsbrücke). Projektantem architektury mostu był miejski radca budowlany Richard Plüddemann, wykonawcą firma Beuchelt u. Co. z Zielonej Góry. Most otwarto 10 października 1910 w obecności cesarza Wilhelma II.
Po zniszczeniach wojennych (m.in. uszkodzony jeden z zespołów taśm nośnych) został odbudowany bez rekonstrukcji niektórych elementów (hełmy na pylonach, niektóre płaskorzeźby).
Przez most przebiega droga krajowa nr 8 i linie tramwajowe, używające wbudowanego w jezdnię torowiska. Przy okazji ostatniego remontu mostu (2005) poszerzono nieco jezdnie zwężając przy tym chodniki.
źródło: Wikipedia
sobota, 12 grudnia 2009
Kalambur
niedziela, 29 listopada 2009
Lodówka
Kumpel 1 - Jest coś do jedzenia?
Kumpel 2 - Ja w lodówce jeszcze nie byłem.
Ona - Bo byś się nie zmieścił :)
Tak mój skarb stał się mistrzem ciętej riposty.
czwartek, 26 listopada 2009
Rozmowy nocą
Ona - ...ten portfel, co mi pokazywałeś.
Ja - Który?
Ona - Ten tutaj taki (pokazując na monitor, WYŁĄCZONY).
sobota, 21 listopada 2009
Nieporozumienie damsko-męskie
wtorek, 17 listopada 2009
czwartek, 22 października 2009
piątek, 16 października 2009
poniedziałek, 5 października 2009
Po weekendzie
Jakbym mogła cofnąć się do przodu...
Rozmowa z kumplem:
Ja - Który Kubica?
Kumpel - Dziewąty.
Ona (z drugiego pokoju) - Co było 9 lipca?
Takie co się bierze, jak to się nazywa? A! Prysznic!
czwartek, 17 września 2009
środa, 16 września 2009
Wojna
Ona - No tam przecież wojna recesyjna była. [...] Między południowcami a północnikami.
poniedziałek, 14 września 2009
Odgrzewane kotlety
- Nie połykam, więc nie jestem w temacie. (Ksztusząc się piwem).
- Mogłabym zapisać się na jaccuzi... (Chodziło o jujitsu).
- Waran z komodą? (Oglądając Animal Planet).
Ona - Jak to się nazywa? Kondor?
Ja - Co?
Ona - A! Już wiem! Gęsior, to do robienia wina.