Ostatnio byliśmy w placówce pewnej brytyjskiej sieci handlowej i jak zwykle zerknąłem na dział kosmetyków samochodowych, żeby moja zielona rakieta ładnie pachniała, błyszczała i nie przynosiła mi wstydu. Coś innego jednak przyciągnęło moją uwagę. Po zjednoczeniu się z żoną "na makaronach" zdaję relację:
- Wiesz, że są koszulki ze Stigiem?
- No i?
- Wiesz w ogóle kto to jest Stig?
- Tak, ten biały z Power Rangers.