piątek, 18 czerwca 2010

To spojrzenie...

Po kilku tygodniach spędzonych przeze mnie poza Wrocławiem nastąpiła rozmowa o planowanej wizycie w lokalu z najlepszym gyrosem w Polsce, w którym byliśmy stałymi klientami:

Ona - Musimy się wybrać do Arabka.
Ja - Bardzo chętnie.
Ona - Bo on się na mnie tak dziwnie patrzy jak teraz tylko jedną pitę zamawiam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz